... na spokojnym lipcowym lub sierpniowym niebie pojawiły się grafitowe firany... Z minuty na minutę tkane coraz to misterniej przez popisujący się w chmurach watr... I znowu wyglądało groźnie, i nie pamiętam czy nawet padało... Może Wy pamiętacie ? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz